W dzisiejszych czasach płacenie wirtualnym portfelem czy telefonem nie jest już melodią przyszłości, lecz rzeczywistością. Z gotówki korzystamy coraz rzadziej, w niektórych krajach, takich jak Dania, używa jej co czwarty mieszkaniec. Dlatego płatności stają się coraz mniej widoczne. Wręcz niewidzialne.

Czym są znikające płatności?

Znikające, a raczej niewidzialne płatności (invisible payments), to trend płatności online, który jest dość szerokim zagadnieniem. Jego głównym założeniem jest jak największe uproszczenie płatności i ułatwienie konsumentom życia. Zresztą wszystkie współczesne trendy w dziedzinie płatnością, umożliwiają dążenie do jak najmniejszej ingerencji człowieka w sam akt płacenia. Niewidzialne płatności bazują na przykład na pobieraniu opłat za abonamenty bez konieczności ciągłego wprowadzania danych karty debetowej. To działa chociażby na takich serwisach jak Netflix. Niewidzialna płatność zachodzi, gdyż klient się na nią zgodził, jednak nie musi wykonywać żadnych czynności, by płatność się dokonała. Karta zostaje automatycznie obciążona w konkretnym terminie. Z niewidzialnych, czy też niewidocznych płatności, korzysta również Uber. Konieczne jest do tego podłączenie karty oraz korzystanie z dedykowanej aplikacji. Po zakończonym kursie płatność dokonuje się w chmurze. Nam pozostaje tylko odebrać rachunek.

Przyszłość niewidzialnych płatności

Już w tej chwili sklepy takie jak Amazon poszły o krok dalej, wprowadzając nas w nową erę niewidzialnych płatności. Umożliwiają zabieranie produktów z półki bez konieczności dodawania ich do wirtualnego koszyka i wychodzenie ze sklepu bez dokonywania płatności. Just Walk Out Shopping to na razie program testowy, jednak wskazuje, że możliwe jest ciągłe przekraczanie barier w tej dziedzinie.

Płatności online stają się coraz bardziej intuicyjne, coraz łatwiejsze. Niewidzialne płatności to idealny dowód na to, że niebawem możliwość wyprowadzenia papierowych pieniędzy z obrotu stanie się faktem.